Okazuje się, że nie do końca prawdziwe jest powiedzonko: znalezione - nie kradzione. Przekonał się o tym 40-letni mieszkaniec powiatu bolesławieckiego, który znalazł i używał potem, jak swój, telefon komórkowy o wartości 1,5 tys. zł. Policja namierzyła znalazcę, który odpowie teraz za bezprawne przywłaszczenie cudzej rzeczy. Grozi mu nawet do roku więzienia.
Komunikat KPP w Bolesławcu:
Znalazł telefon i używał jak swój, usłyszał zarzut przywłaszczenia
„Znalezione – nie kradzione” to nieprawdziwe twierdzenie. Zgodnie z prawem „szczęśliwy” znalazca powinien oddać to co znalazł. Bolesławieccy policjanci odzyskali telefon, który pokrzywdzony zgubił a 40-latek znalazł i używał.
Bolesławieccy policjanci zabezpieczyli przywłaszczony telefon, który był użytkowany przez 40-latka. Pokrzywdzony odzyskał utracone dokumenty, ale telefon znalazł nowego właściciela, dlatego policjanci podjęli działania, aby odzyskać przywłaszczone mienie.
Mieszkaniec powiatu bolesławieckiego przyznał, że telefon znalazł i zaczął używać jak swój. Usłyszał zarzut w tej sprawie. Grozi mu kara pozbawienia wolności do roku.
Telefon o wartości 1500 złotych zostanie zwrócony prawowitemu właścicielowi.
Kodeks cywilny: art 183 § 1. Kto znalazł rzecz zgubioną, powinien niezwłocznie zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli znalazca nie wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy albo jeżeli nie zna miejsca zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu właściwy organ państwowy. Przepisy o rzeczach znalezionych stosuje się odpowiednio do rzeczy porzuconych bez zamiaru wyzbycia się własności, jak również do zwierząt, które zabłąkały się lub uciekły.
Osoba, która zabiera i nie oddaje znalezionego portfela, telefonu czy plecaka staje się sprawcą wykroczenia lub przestępstwa.
aspirant sztabowy Anna Kublik-Rościszewska
Komenda Powiatowa Policji w Bolesławcu
Komentarze