Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 18 października 2025 05:38
Reklama

SPEKTAKL O RÓŻY LUKSEMBURG W MILICZU

Spektakl w reżyserii Roberta Traczyka to artystyczna opowieść o życiu i ideach Róży Luksemburg, ukazana w niezwykle oryginalnej formie teatralnej. Przedstawienie łączy w sobie elementy teatru politycznego, groteski oraz estetyki komiksu, tworząc dynamiczną i wielowarstwową narrację. To nie tylko portret jednej z najważniejszych postaci ruchu rewolucyjnego, ale również refleksja nad współczesnością – nad władzą, wolnością i granicami zaangażowania jednostki.
  • 16.10.2025 14:27
SPEKTAKL O RÓŻY LUKSEMBURG W MILICZU

Twórcy spektaklu zapraszają widza w świat, w którym historia i fantazja przenikają się wzajemnie, a forma sceniczna staje się komentarzem do idei i emocji. Odpowiedzialni za realizację artystyczną są:


Tekst: Robert Traczyk, Magdalena Walkiewicz
Reżyseria: Robert Traczyk
Scenografia i kostiumy: Paulina Krupa
Muzyka: Der Slapstick Tod
Reżyseria światła: Daniel Kuman Kuźma
Konsultacje choreograficzne: Magdalena Górnicka-Jottard
Asystent reżysera: Siarhei Artsiomenka

Data:

14 października 2025, godz. 18.00

Miejsce:

Kino Capitol w Miliczu
ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 14, 56-300 Milicz

Bilety:

Wstęp bezpłatny – wejściówki do odbioru w Sekretariacie Ośrodka Kultury w Miliczu
Spektakl dla widzów 15 +



 

Twórcy składają podziękowania Adrianowi Lewandowskiemu za udostępnienie sukienki ze swojej kolekcji, która wzbogaciła wizualną stronę przedstawienia.

Obsada: Paulina Krupa, Igor Paszczyk, Magdalena Walkiewicz

Spektakl w wykonaniu tego zespołu to nie tylko teatralna biografia, lecz także intensywne doświadczenie estetyczne, które łączy refleksję historyczną z nowoczesnym językiem sceny.

Róża Luksemburg po 106 latach wychodzi z kanału we Wrocławiu pomimo, że „wpadła” do kanału w Berlinie? I idzie ta Róża przez ten Wrocław w 2024, spotyka dziwnego typa, chyba Bakunina, Lewicowe Polityczki, Hutmena itp. Próbuje ich wezwać do rewolucji proletariackiej ta nasza superbohaterka superprodukcji superbohaterskiej (ewentualnie komiksu przygodowego). Na jej drodze tyle walki, tyle rozczarowań, tyle krzywd, tyle wzruszeń, tyle idei – że starczy światu na kolejne 200 lat późnego kapitalizmu.

Spektakl “Kiedyś Różą byłam, dziś gniję w kanale” to nietuzinkowa satyra społeczno-polityczna w reżyserii Roberta Traczyka, która w niebanalny, a momentami komiksowy sposób, obnaża prawdziwą twarz kapitalizmu i nieudolności systemowe.
We Wrocławiu, z zanieczyszczonej Odry, po 106 latach od “przypadkowego” wpadnięcia do berlińskiego kanału, wychodzi Róża Luksemburg. Kobieta, które całe swoje życie poświęciła rewolucji, budzi się i za cel ustanawia sobie doprowadzić w końcu do przewrotu klasy robotniczej.
Zdawać by się mogło, że obecnie zadanie będzie znacznie prostsze – przecież obywatele mają nieporównywalnie więcej swobód, a także ich samoświadomość znacząco wzrosła, w porównaniu do sytuacji sprzed wieku.
Lecz, czy aby na pewno pozytywnie wpłynęło to na chęć i mobilizację ludzi do wprowadzania zmian?
W towarzystwie znakomitej muzyki autorstwa Der Slapstick Tod, podążamy za Różą, która na swojej drodze spotyka coraz bardziej groteskowe postaci, bierze udział w coraz bardziej absurdalnych sytuacjach, a jej nadzieje pokładane w naszym pokoleniu, coraz szybciej maleją…
Sztuka, umieszczając we współczesnych realiach tak wyjątkową i znaczącą postać historyczną, odnalazła niezwykle ciekawy sposób na obnażenie obecnych problemów. Jednym z nim jest kryzys lewicy, która zostaje skonfrontowana z jej pierwotnymi założeniami, a także kwestia klimatu – może stan Odry wynika tak naprawdę z rozkładającego się w niej ciała przyglądającej się naszemu społeczeństwu rewolucjonistki?
H.K. (Fb/PestkaFestival, 2.05.2025)

Artykuł sponsorowany


Reklama