Czasowe zatrzymanie miasta. Tak można powiedzieć o decyzjach, które podjął prezydent Bolesławca. Zamknięte szkoły, ośrodki kultury i sportu, a nawet unieruchomiona miejska komunikacja. Niestety w tym samym dniu zaczęła się panika w bolesławieckich sklepach. Bolesławianie zaczęli masowo wykupować niemal wszystko.
Reklama
Komentarze